Susza w Lesznie widoczna prawie na każdym kroku. Skutki są poważne, a to ma być gorące lato

Susza jest doskonale widoczna w Lesznie już od czerwca 2023 roku. Kilka deszczowych dni pod koniec tego miesiąca nie zdołało odwrócić skutków regularnego wysuszania ziemi i roślin.

Dotychczas mogło się wydawać, że problem suszy dotyka głównie wiejskich obszarów, ale dzisiejsza rzeczywistość pokazuje, że miasta również są zagrożone brakiem wody. Susza miejska staje się coraz poważniejszym problemem
Ważnym czynnikiem jest zmiana klimatu. Globalne ocieplenie powoduje coraz większe skrajności pogodowe, w tym dłuższe i bardziej intensywne okresy suszy.

Opady, które pojawiają się latem nad Lesznem są często nawalne i ich efekty nie są takie jakie kiedyś przynosiły kilku, czy kilkunastodniowe stałe opady deszczu – przyznaje Lucyna Gbiorczyk z Urzędu Miasta w Lesznie.

Między innymi dlatego Leszno w tym roku potwierdziło swoją politykę nie koszenia trawników poza ciągami komunikacyjnymi. Mimo, że wiele trawników zamieniło się w kwietne łąki – szusza szybko sprawiła, że i te zieleńce wysychają w dramatycznym tempie.

Miejski Zakład Zieleni codziennie zajmuje się podlewaniem części miejskich terenów, głównie tych okwieconych. Nowe nasadzenia pojawiły się w ostatnich dniach w miejsce wysuszonych zieleńców między innymi na Mickiewicza i w rejonie ronda Solidarności. Kwiaty muszą być codziennie zasilane wodą. Bez niej nie są w stanie przerwać suszy.

Problem widzą też działkowicze i właściciele przydomowych ogrodów. - Podlewam co dwa dni i widać, że ziemia chłonie wodę w ciągu chwili. Jest bardzo sucho – przyznaje mieszkaniec Leszna, który dba o swój ogród.

W Lesznie nie było do tej pory wprowadzanego zakazu podlewania ogrodów. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji właśnie poinformowało o trwającej modernizacji ważnego ujęcia wody w Strzyżewicach. Dzięki niemu niemal pół Leszna ma stały dostęp woody w kranach.

Stacja Uzdatniania Wody w Strzyżewicach została oddana do eksploatacji w 1995 roku.

Od kilku lat przechodzi stopniową modernizację i rozbudowę. Zadbaliśmy o studnie, rurociągi wody surowej, stację trafo, kaskady napowietrzające, lampy UV do dezynfekcji wody i farmę fotowoltaiczna o mocy ok. 500kW. Udało się już wykonać około 75 procent planowanych prac, a termin końcowy planowany jest na drugą połowę sierpnia tego roku - wylicza Rafał Zalesiński, prezes MPWIK w Lesznie.