Zaborowo: Wieża kościoła może runąć. Radni chcą ją ratować

Od pięciu lat samorząd daje pieniądze na remonty zabytkowych obiektów, należących zarówno do osób prywatnych, jak i firm oraz instytucji. Miasto chce w ten sposób pomóc im w odnawianiu budynków. Co roku taką dotację otrzymuje po kilka podmiotów. W tym roku największą kwotę dostanie parafia w Zaborowie. Ale też jej potrzeby są duże i pilne. Z remontem wieży nie można już czekać. Budowla musi zostać przebudowana, bo inaczej pewnego dnia po prostu runie.

– Wieża jest odchylona od pionu już o 27 centymetrów – mówi Wojciech Zimniak, radny Leszna i mieszkaniec Zaborowa. Widać to zresztą gołym okiem. Do takiego stanu budowli przyczynia się m.in. ruch samochodowy. Teraz – gdy ul. Czarnoleska, przy której znajduje się świątynia, jest utwardzona – po drodze porusza się znacznie więcej pojazdów. Powodują one drgania, które szkodzą słabej konstrukcji wieży.

Na jej ratowanie potrzeba 185.000 zł, z tego 150.000 zł da miasto, resztę parafia musi zebrać z innych źródeł.
– Parafia wystąpiła już o dotację do Urzędu Marszałkowskiego – dodaje Zimniak.

Aby ocalić wieżę od zawalenia, trzeba znaczną jej część po prostu rozebrać i wzmocnić zachodnią ścianę już od samych fundamentów.
Oprócz kościoła w Zaborowie pieniądze od miasta na remonty zabytkowych obiektów dostaną w tym roku także trzy osoby prywatne.
Julia Szpich na remont dachu kamienicy przy ul. Kościelnej 15 otrzyma prawie 35.000 zł, czyli połowę kosztów inwestycji.
Krystyna Chorążak na izolację murów dawnego spichlerza, a obecnie sklepu i hurtowni przy ul. Królowej Jadwigi 29 dostanie 14.500 zł, także połowę wartości prac.
Sabina Stępczak i Stefan Stępczak otrzymają 100.000 zł na remont dachu budynku mieszkalnego z końca XVIII wieku, położonego przy ul. Narutowicza 26. Koszt tego remontu wyliczono prawie na 235.000 zł.