Ogródek prywatnej firmy i sąsiadujący z nim foodtruck stanęły przed halą Trapez na początku lata. Wcześniej na tym terenie był po prostu trawnik. Otwarcie lokalu z muzyką pod gołym niebem ucieszyło wielu mieszkańców okolicznych osiedli.
- Jest fajne miejsce do spotkań. Można posiedzieć, coś wypić, spotkać się. Brakowało tego – mówią.
Już w lipcu policja odbierała sygnały o hałasach, a nawet bójce w okolicach ogródka. Nikogo nie zatrzymano. Krótko potem ktoś wybił szyby w hali Trapez. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji naraziło to na koszty.
Teraz o sprawie dyskutowali też radni z Leszna na posiedzeniu jednej z komisji.
- Podobno jest wiele skarg na to miejsce i związane z nim zakłócania ciszy i porządku. Jak jest naprawdę? - pytała radna Hanna Kotomska.
- Sama mieszkam niedaleko i bywam tam. To fajne miejsce i nigdy nie byłam świadkiem żadnych ekscesów. Rozmawiałam z mieszkańcami bloków na Parkowej. Są najbliżej ogródka. Nikt nie zgłaszał pretensji. Bloki są usytuowane prostopadle do ogródka i hałasów nie słychać – uważa radna Barbara Mroczkowska.
Radni uznali, że ogródek działać ma sezonowo, a przypadki zgłaszanych formalnie zakłóceń spokoju są na tyle incydentalne, że sprawa nie zasługuje na żadne formalnie działania Rady Miasta.
- Ogródek będzie działał do końca sierpnia i po prostu trzeba do tego czasu wytrzymać niedogodności – podsumowała Hanna Kotomska.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?