O śmierci 84-latka informowaliśmy we wtorek. Mężczyzna wyszedł z domu po zakupu do pobliskiego sklepu. Zasłabł na chodniku, kilkanaście metrów od drzwi przychodni lekarskiej.
MĘŻCZYZNA UPADŁ I ZMARŁ OBOK PRZYCHODNI LEKARSKIEJ W LESZNIE
Z pomocą 84-latkowi pospieszyli przechodnie i małżeństwo, które widząc leżącego, zatrzmało się przy nim. Wezwano pogotowie jednak dyspozytor zapewniał, że wszystkie karetki są na obsłudze wezwań. Jedna z osób pobiegła do przychodni lekarskiej. Tam, jak sama przyznaje, prosiła o interwencję lekarza. Usłyszała odmowę. Ponowna wizyta męża kobiety doprowadziła do wyjścia internisty z gabinetu. Po kilku uciśnięciach klatki piersiowej i sprawdzeniu pulsu lekarz uznał, że mężczyzna nie żyje i wrócił do przychodni.
ŚWIADKOWIE DWA RAZY PROSILI LEKARZA
W środę prokuratura poinformowała, że po publikacji materiałów dzienikarskich portalu Leszno.Naszemiasto i Głosu Wielkopolskiego, zleciła czynności wyjaśniające z urzędu. Chodzi o wyjaśnienie, czy lekarz faktycznie odmówił pierwszej prośbie świadków o pomoc. Zlecono też sekcję zwłok zmarłego.
PROKURATURA: WYJAŚNIAMY SPRAWĘ ŚMIERCI 84-LATKA
W czwartek rodzina 84-latka powiadomiła nas o jej wynikach. - Powodem śmierci taty był zawał serca. Jako najbliższa rodzina mamy żal do tego lekarza. Nie wiemy, czy byłby w stanie pomóc, ale powinien reagować natychmiast. Dziękujemy natomiast małżeństwu, które pospieszyło z pomocą i pani, która im pomagała - mówi nam córka zmarłego pana Franciszka.
Pogrzeb 84 latka zaplanowano na piątek na cmentarzu komunalnym przy ulicy Osieckiej w Lesznie
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na:
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?