Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nastała epidemia wypadków

Dagmara DERWICH
Skuwanie lodu pokrywającego drogi, chodniki i place nie jest przewidziane przez zarządców terenu. Bezpieczeństwo mieszkańcom zapewnili jednak zarządcy targowiska na Nowym Rynku, gdzie przez dwa dni pracowały ekipy usuwające lód i śnieg.
Skuwanie lodu pokrywającego drogi, chodniki i place nie jest przewidziane przez zarządców terenu. Bezpieczeństwo mieszkańcom zapewnili jednak zarządcy targowiska na Nowym Rynku, gdzie przez dwa dni pracowały ekipy usuwające lód i śnieg.
Codziennie do leszczyńskiego szpitala trafia kilka osób z urazami rąk i nóg. Bezpośrednią przyczyną wypadków jest lód nadal pokrywający chodniki i ulice.

Codziennie do leszczyńskiego szpitala trafia kilka osób z urazami rąk i nóg. Bezpośrednią przyczyną wypadków jest lód nadal pokrywający chodniki i ulice. Najgorzej jest na leszczyńskich osiedlach Gronowo, Zaborowo i Zatorze. Wśród zadań miasta nie przewidziano odśnieżania tamtejszych dróg.

Codziennie do naszej redakcji zgłaszają się mieszkańcy Leszna informujący o oblodzonych drogach i chodnikach.

Sytuacja na głównych ulicach i w centrum miasta nie jest taka zła. Większość dróg jest odśnieżona, jednak gruba warstwa lodu pokrywa drogi osiedlowe i gminne. Dużym problemem dla mieszkańców Leszna, szczególnie najstarszych, jest pokonanie wysokich zasp zmrożonego śniegu leżących na granicy chodników i ulic.

Epidemia wypadków

- Obserwujemy prawdziwą epidemię wypadków - mówi Bolesław Szudejko, ordynator oddziału ortopedycznego leszczyńskiego szpitala. - Mamy bardzo dużo pacjentów z urazami kończyn. W większości są to osoby w wieku poprodukcyjnym, których słabe kości są bardziej podatne na złamania. Upadki na śliskich chodnikach ludzi starszych są znacznie groźniejsze niż młodych. - Kości osteoporotyczne dłużej się zrastają i goją - dodał ordynator.

Tragedia na drogach

Nie narzekają już kierowcy, którzy poruszają się głównymi ulicami miasta i drogami poza Lesznem. Wiele problemów mają jednak mieszkańcy ulic rzadziej uczęszczanych i osiedli. - Naszą ulicą nie można przejść - skarży się Wiesław Wasielewski, mieszkaniec ul. Jeziorkowskiej znajdującej się na leszczyńskim Gronowie. - Drogę pokrywa gruba warstwa lodu. Podobnie jest na Zatorzu, Zaborowie i na ulicach Leszna należących do kategorii ulic gminnych.

Nie są objęte odśnieżaniem

- Drogi gminne nie są objęte zimowym utrzymaniem, miasto nie przewiduje ich odśnieżania - przyznał Rafał Bukowski, kierownik Miejskiego Zarządu Dróg w Lesznie. - Jednak na ostatnim spotkaniu zarządu miasta poprosiłem o wyrażenie zgody na posypanie dróg gminnych. Taką zgodę otrzymałem i już od dwóch dni prowadzone są prace na Gronowie, Zatorzu i Zaborowie. Kierownik przyznał, że od kilku lat nie zdarzyło się, aby drogi gminne były odśnieżane. Pominięcie tych ulic w harmonogramie odśnieżania ma względy ekonomiczne. Na prace na drogach gminnych nie ma pieniędzy.

- Mieszkańcom miasta zalecam, aby przechodzili przez ulicę na przejściach dla pieszych. W tych miejscach nie muszą pokonywać zwałów śniegu - dodał kierownik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto