Tęcza Kościan. Zmiana warty w regionie? Chcą powalczyć o awans

Nic nie robi się bez przyczyny, a Tęcza Folplast zaszalała na rynku transferowym, a w zasadzie dwójka zawodników postanowiła powrócić do klubu, w którym stawiali pierwsze kroki. Mowa o dwójce podstawowych graczy Real Astromal Leszno: Krzysztofie Misiaczyku oraz Michale Przekwasie. Te dwa nazwiska muszą zrobić różnicę. Ogromne doświadczenie na parkietach I ligi, a w przypadku tego pierwszego nawet na boiskach superligi musi dodać zespołowi trenera Dawida Nowaka mnóstwo jakości, a przecież już w poprzednich sezonach inna dwójka graczy postanowiła wrócić na stare śmieci (Krystkowiak, Wesołek).
W Kościanie otwarcie mówią o grze o najwyższe cele. Obecny skład będzie determinował walkę o awans. Zespół już trenuje. Na razie w Centrum Fitnessu „Explozja”.

Właściwe przygotowania rozpoczną się od 3 sierpnia. Teraz trenujemy indywidualnie na siłowni. Takie wszyscy dostali zalecenia. Koordynuje to Darek Musiał. Myślę, że na bazie tego co tu zrobimy nie będziemy w sierpniu startować od zera. Jeśli chodzi o dwa nowe nazwiska, które są bardzo dobrze znane w Kościanie, wszak tu stawiali swoje pierwsze kroki, to myślę, że będą dużym wzmocnieniem, szczególnie w obronie i tutaj jakby upatrujemy swoich szans na awans do I ligi. Natomiast nie będzie łatwo i z tego trzeba sobie zdać sprawę – przyznał Dawid Nowak, trener Tęczy Folplast Kościan.

Mocno na siłowni trenuje Michał Przekwas, który opowiedział dlaczego powrócił do Kościana i co nim kierowało.

Przychodzi taki okres, kiedy trzeba więcej czasu poświęcić rodzinie, czyli żonie i synowi. Po 11 latach wracam do Tęczy. Spędziłem trzy sezony we Wolsztynie i aż osiem w Lesznie. Miło to wspominam w tej chwili. Nabrałem dużego doświadczenia. Chcę pomóc drużynie z Kościana, z którą znam się bardzo dobrze w awansie do I ligi. Żeby tak się stało, to ważny jest właśnie ten okres przygotowawczy, gdzie zawsze wylewa się dużo potu. Pracujemy nad siłą. Na bieganie przyjdzie czas w sierpniu – powiedział Michał Przekwas.

Dodajmy, że Tęczy Folplast Kościan ubyli aż dwaj rywale. Poza zespołem Szczypiorniaka Gorzyce Wielkie, który wygrał II ligę o klasę wyżej awansowała też drugi zespół z Kątów Wrocławskich.