Wiosna i od razu widać to także na leszczyńskim targowisku. Kwitnie tam handel

Targowisko przez zimowe miesiące było jedynie cieniem tego sprzed lat. Plac zapełniony był w targowe dni jedynie w części. W piątek 21 kwietnia 2023 piękna wiosenna aura zmieniła tę sytuację.

Plac targowy wypełnił się w całości i to nie tylko stoiskami handlowców, ale też klientami.

Od razu widać, że taka pogoda to większy ruch. Cieszymy się, że nareszcie coś zaczyna się ruszac – mówiła nam jedna z handlujących na Nowym Rynku.

Czy targowisko wróci do swojego rozkwitu sprzed pandemii? Kiedy rozmawialiśmy z handlowcami jeszcze kilka tygodni temu, mieli wiele obaw. Wzmacnia je szalejąca inflacja i coraz wyraźniejszy trend oszczędzania przez klientów. Jednak właśnie wielu tych oszczędnych wybiera zamiast marketów – właśnie targowiska.

Dzisiaj to już nie to samo. Stoję tu od 20 lat i doskonale widzę, że to ledwie cień tego Targowska sprzed lat. Zapełniony do ostatniego miejsca plac to już tylko we wspominaniach i na startych zdjęciach. Teraz najlepszy ruch jest w piątki, a i to nie zawsze – mówił nam jakiś czas tem jeden ze sprzedawców spotkanych na Nowym Rynku.

Co stało się powodem utraty ,,siły'' targu na Nowym Rynku?

- Markety, z którymi dzisiaj nie wygramy. Oni mają czasem towary po cenach niższych niż nieraz my na targu z własnego chowu czy upraw. Ale wciąż wiele osób woli nasze produkty – śmieje się kolejna ze sprzedających.

Miasto miało plan na modernizację Nowego Rynku, który od dekad jest betonową płytą w sercu zabudowanego kwartału w środku miasta. Kilka drewnianych konstrukcji pamięta jeszcze złote lata handlu sprzed dekad. To miało się zmienić, gdy Leszno zleciło opracowanie projektu i starało się o pieniądze z Polskiego Ładu na rewitalizację Nowego Rynku.

Całkiem skutecznie, bo pieniądze nadeszły. 20 milionów z budżetu państwa planowano przeznaczyć na remont placu Metziga i właśnie Nowego Rynku. Jednak żadna z firm nie chciała podjąć się modernizacji planowanej przez miasto na placu targowym. Jedyny chętny pojawił się jedynie z ofertą odnowienie placu Metziga. Chciał wówczas prawie 17 milionów za swoje prace na samym placu Metziga.

Finalnie miasto zrezygnowało z rewitalizacji placów na rzecz remontu pływalni Akwawit. Temat zmiany oblicza Nowego Rynku wyraźnie oddalił się w czasie.