Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno: Radny Prawa i Sprawiedliwości oskarżony o jazdę rowerem pod wpływem alkoholu

DAN
Daniel Andruszkiewicz
Jeden z radnych leszczyńskiego klubu Prawa i Sprawiedliwości Andrzej B. odpowie przed sądem za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu. Samorządowiec nie przyznaje się do winy i utrzymuje, że rower jedynie pchał, co w jego opinii nie jest przestępstwem. Jednak jeśli zostanie prawomocnie skazany, to straci swój mandat. Rozprawa ma się rozpocząć w najbliższych tygodniach.

Zobacz też: Sąd skazał radnego PiS Andrzeja B.

Andrzej B. (PiS) został zatrzymany przez policję w marcu tego roku. Usłyszał zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości, bo po badaniu alkomatem okazało się, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. To w świetle kodeksu karnego, jest już przestępstwem. Z końcem maja miejscowa prokuratura przesłała do Sadu Rejonowego w Lesznie akt oskarżenia w tej sprawie.

Zobacz też: Leszno: Zjednoczeni dla Leszna oczyszczeni z zarzutów nadużyć finansowych podczas wyborów

Sąd już raz się nią zajmował. W połowie roku zapadł wyrok skazujący, na mocy którego samorządowiec miał zapłacić grzywnę i otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów. Orzeczenie nie uprawomocniło się, bo radny odwołał się od wyroku. Z Andrzejem B. nie udało nam się skontaktować ponieważ jego telefon jest wyłączony. O komentarz poprosiliśmy więc szefa leszczyńskiego klubu Prawa i Sprawiedliwości Sławomira Szczota.

- Kiedy dowiedziałem się o tym zajściu od razu poprosiłem kolegę o rozmowę. Wyjaśniał podczas spotkania, jak ono jego zdaniem wyglądało. Zapewnia, że nie jechał na rowerze, a jedynie pchał go obok siebie. Złożył odwołanie i będzie dochodził swojej racji przed sądem - mówi Szczot.

Andrzej B. nie jest członkiem partii, ale jedynie kandydował w wyborach z listy PiS-u. Nie może być więc mowy o wyciągnięciu konsekwencji partyjnych, czy postępowaniu dyscyplinarnym. Sławomir Szczot przyznaje, że za wcześnie jeszcze, by wyciągać wobec niego konsekwencje klubowe, czy wykluczyć go z tegoż klubu. Zapowiada, że z ewentualnymi decyzjami w tej sprawie poczeka do końca postępowania i uprawomocnienia się wyroku.

- Picie alkoholu nie jest w Polsce zabronione. Jeśli radny faktycznie pchał rower i obroni tę tezę przed sądem, to nie widzę podstaw do wyciągania jakichkolwiek konsekwencji. Zaproponowałem mu wyjście honorowe i dobrowolne zrzeczenie się mandatu, ale nie skorzystał z tej możliwości. Zapewnia, że jest niewinny i nie my to powinniśmy oceniać - dodaje Szczot.

Proces w sprawie Andrzeja B. ma ruszyć jeszcze w listopadzie. Jeśli sąd ponownie uzna, że dopuścił się on przestępstwa, to utraci mandat. W takiej sytuacji jego miejsce w Radzie Miejskiej Leszna zajmie Hanna Kotomska. Podczas wyborów w 2010 roku Kotomska zdobyła 146 głosów okręgu numer 3, co uplasowało ją na drugim miejscu listy, ale nie zagwarantowało mandatu.

Dołącz do nas na Facebooku

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto